niedziela, 10 lutego 2013

Dzień pełen nadziei


Nie mogliśmy opuścić Kapsztadu bez zobaczenia Przylądka Dobrej Nadziei. Dotrzeć tam można tylko własnym środkiem transportu lub wraz ze zorganizowaną wycieczką. Pierwszego nie mieliśmy, a drugiego nie lubimy. Wynajęliśmy więc samochód, dzięki czemu mogliśmy przejechać Półwysep Przylądkowy wzdłuż i wszerz, każdą przejezdną drogą, zaglądając przy okazji w każdą zatoczkę. Wiało tego dnia niemiłosiernie. Chwilami nie dało się ustać, otworzyć drzwi samochodu, zrobić zdjęć, ale i tak było extra i z małymi przygodami.
Na przykład, w drodze na przylądek za jednym z zakrętów o mało nie wjechaliśmy w grupę strusi przechadzających się leniwie z jednej strony drogi na drugą, nie zwracając na nas najmniejszej uwagi. Godzinę później natomiast przeżyliśmy kolejne bliskie spotkanie, tym razem z Bontebokami. Przechadzamy się po wydmach, a tu nagle wyrasta przed nami stado tych długorogich zwierzaków. Szef stada wstał natychmiast, śledząc uważnie każdy nasz ruch. Trudno ocenić, kto był bardziej zaskoczony – my czy one :) Postanowiliśmy jednak nie sprawdzać ich nastawienia do intruzów i nie zakłócać spokoju odpoczywającemu wraz z młodymi stadu. Oddaliśmy się więc spokojnie, nie wchodząc w zbyt bliską interakcję.  
Sam Przylądek Dobrej Nadziei piękny – w sensie linia brzegowa, klify itp. Zresztą cały Półwysep Peninsula jest bardzo interesujący. Te góry schodzące do oceanu i zatoczki, każda inna i co jedna to ładniejsza. Mmm.. No naprawdę, niczego sobie :)













































6 komentarzy:

  1. Czy mi się wydaje, czy i Piotrusiowi przybyło troszkę masy? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, zapewne wnioskujesz po zdjęciu przy tablicy "Cape of Good Hope" :D
      No racja, jak widać, troszkę ostatnio przypakował ;)

      Usuń
    2. Dobrze Zieli :) najpierw masa później rzeźba hehe

      Usuń
    3. Wiadomo ;) biorę przykład z Ciebie ;)

      Usuń
    4. Ufff ulżyło mi. Bo już myślałem że Cię pszczoły pogryzły :)

      Usuń
    5. Nieee. Tak mi to podróżowanie dobrze służy... ;)

      Usuń