niedziela, 17 marca 2013

Coromandel



Wracając z północnego krańca Nowej Zelandii zahaczyliśmy znowu o Auckland, a następnie udaliśmy się na Półwysep Coromandel. Zajechaliśmy na niego akurat w porze zachodzącego słońca i kręta droga wzdłuż jego przepięknego zachodniego wybrzeża, tuż nad wodą, zachwyciła nas bez reszty…
Gdzie się tu nie ruszyć, a jest tak ładnie, że brak słów… zdjęcia niestety też nie oddają, trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy… :)

















2 komentarze:

  1. Jolu, dzień wcześniej :) ale jutro mogę nie miec czasu aby siąśc do komputera, ( w tym roku święta u nas ) ale wszystkiego najlepszego z okazji jutrzejszego święta. Tych kolejnych 18-tych urodzin :) całusy od naszej 2-jki :) i dla Piotrka przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo Olu! :)
    Wam życzymy radosnych, spokojnych i udanych świąt :)
    Pozdrawiamy gorąco Waszą 2-kę :)

    OdpowiedzUsuń